CENTRUM MEDYCZNE

„ Bądź dobrą i miej serce czułe na ludzką niedolę” – mama . Takie motto wpisała do mojego pamiętnika moja mama.

 Byłam wtedy uczennicą drugiej klasy szkoły podstawowej, więc nie było to przesłanie dla mnie zrozumiałe, więcej - różniło się od innych, które zadedykowały mi koleżanki, a  które dzisiaj wydają się banalne i dziecinne. Ten pamiętnik mam do dzisiaj, dzięki mamie, która go zachowała.

 Mamy już nie ma, umarła. … Myślę o mamie, bo ona zaszczepiła we mnie szczególną wrażliwość na drugiego człowieka. Po latach dowiedziałam się, że wielu ludziom pomagał mój ojciec, choć nigdy się tym nie chełpił. Moi rodzice byli skromni, dziś wiem, że to cecha, nie tak często spotykana wśród inteligencji Zaszczepiona altruizmem wybrałam zawód lekarza.

 Praca lekarza, to nieustanne niesienie pomocy drugiemu człowiekowi. Nie raz trudno mi było i ciężko pracować, a jednocześnie być żoną, matką; uczyć się i wychowywać dzieci. Czasem granica między pracą a intymnością życia domowego była bardzo zatarta. Aż nadszedł moment kiedy trzeba było zastopować, przeliczyć zamiary na siły i zdrowie, a nie jak romantyk - odwrotnie.

 Po takim ostatnim wielkim przewrocie w mojej pracy zawodowej znów leczę z przyjemnością i bez pośpiechu moich pacjentów. W decyzji takiej pomógł mi mąż któremu zawsze mogłam zaufać. Pracuję obecnie w Centrum Medycznym w Kościanie jako lekarz rodzinny.

Moje zauroczenie pięknem Kościana i okolic od kilku lat przelewam na płótno, malując obrazy. Jest to moja nowa pasja. Maluję to, co mnie zachwyca pięknem, lub to, co jest mi bliskie. Malowanie jest dla mnie sposobem mile spędzonego czasu. Gustaw Holoubek powiedział, że najbliższą kulturze jest medycyna. Tak, lekarz jest najbliższy cierpienia, dotyka go, pochyla się nad nim. Jednakże sztuka i medycyna wywodzą się z jednego pnia magii, niosą oczyszczenie: catarsis.

 

Autor: Małgorzata Bramińska